Nieopodal San Gil znajduje się absolutnie przepiękne miasteczko Barichara. Bielone domy w stylu kolonialnym, rewelacyjna kawa przy głównym placu, sklepy z lokalnymi rękodziełami, a co ważne, Barichara nadal nie jest przesadnie oblegana przez turystów - cisza, spokój i piękno.
Z Barichary do Guane prowadzi brukowany kamieniami szlak zwany camino real. Jest on częścią starego szlaku camino de herradura (szlak podkowy), skonstruowanego przez rdzennych mieszkańców Guane, a następnie wykorzystywanego przez Hiszpanów. W 1864 roku, na zlecenie bodajże Francisco Santandera, odcinek z Barichary do Guane został odremontowany przez niemieckiego inżyniera Georga von Lengerke. Podobno odpoczywając przy pracy, von Lengerke chętnie korzystał z towarzystwa lokalnych kobiet, czego rezultatem była gromadka dzieci o jasnych oczach i włosach. Z tego też powodu mieszkańcy departamentu Santander częściej niż reszta Kolumbijczyków odznaczają się takimi cechami wyglądu. Cóż, trudno Georga winić, jakbym miała wybierać pomiędzy Niemkami a Kolumbijkami, pewnie też długo bym się nie wahała!
Guane to wioseczka, gdzie czas zatrzymał się ze 100 lat temu, niewiele urokiem ustępująca Baricharze. Do lokalnych specjałów należą sabajón na kozim mleku i chicha. To pierwsze, to taki jakby ajerkoniak na aguardiente, a to drugie - alkohol ze sfermentowanej kukurydzy.
Z lokalnego cmentarza roztacza się taki przepiękny widok, a znajdująca się przy murze inskrypcja zachęca do refleksji nad pięknem czekającym na nas w niebie.
Podczas gdy w Baricharze i Guane świeciło słońce, w San Gil padał deszcz, a po deszczu należy się osuszyć, nawet (a może zwłaszcza), jeśli się jest sępem. Sępy suszą się tak:
No i na koniec nie mogę sobie odmówić zamieszczenia tego portretu, piękny kot z San Gil.
Niniejszym relację z ostatniego puente uważa się za kompletną i wyczerpującą, hasta la proxima!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Witaj, Kochanie!. Czy te budyneczki na zdjęciu,pod figurką, są budynkami mieszkalnymi z dawniejszych czasów?
OdpowiedzUsuńRzeczywiście urokliwe miejsce. CałuskiM.
Przepiękna okolica i piękne zdjęcia. Buziaki. AniaK
OdpowiedzUsuńBudyneczki są nadal zamieszkiwane :) Sądzę, że są z 19 wieku, ale nie mam pewności.
OdpowiedzUsuńAniu, przyjeżdżaj :D