czwartek, 31 grudnia 2009

12 malp, czyli Nowy Rok w Siem Reap. Czesc druga.

Dzien drugi - Banteay Kdei, Ta Prohm, Ta Nei

Dzien pierwszy skonczyl sie konfrontacja z malpa, a dzien drugi rozpoczal abordazem mojego roweru w wykonaniu calej grupki mlodych makakow. Zatrzymalam sie na chwilke, zeby zrobic kilka zdjec szalejacym w krzakach malpkom i ani sie obejrzalam, a caly malpi gaj przeniosl sie na moj jednoslad... Gdy juz bylam gotowa ruszyc, objawil sie nowy problem: jak zgonic 5 energicznych makakow z roweru?! Grozne "sio!" nie spotkalo sie z przychylna reakcja. Postanowilam wziac malpy na sposob i rzucic im cos pozornie jadalnego na zanete, ale zanim zdazylam zrealizowac ten plan, malpom udalo sie rower przewrocic i umknely czym predzej z podkulonymi ogonami. Niestety film dokumentujacy inwazje malp jest zbyt duzy, zebym mogla go tu zamiescic...





Reszta dnia uplynela pod znakiem Lary Croft, poniewaz w dwoch z kilku odwiedzonych przeze mnie tego dnia swiatyn robiono zdjecia do filmu "Tomb Raider". Pierwsza swiatynia, Banteay Kdei, okazala sie miejscem magicznym i kompletnie o tej wczesnej porze opustoszalym. Z duzym szacunkiem stapalam po kamiennej posadzce, cieszac sie chwila samotnosci w tym tak popularnym miejscu.











Ci z Was, ktorzy widzieli ten film, pewnie rozpoznaliby w Ta Prohm drzewo, przy ktorym Lara Croft najwyrazniej cos robila, bo nazywane jest teraz "Tomb Raider tree", ja filmu nie widzialam, wiec nie wiem, ktore z drzew "pozerajacych" kamienne mury jest tym wlasciwym. Niemniej jednak Ta Prohm jest niezwykle intrygujacym miejscem, pozwalajacym wyobrazic sobie, jak wygladaly swiatynie Angkoru, gdy w XIX wieku "odkryli" je Francuzi. Jest to tez miejsce budzace szacunek nie tylko dla umiejetnosci i talentu tworcow swiatyni, ale rowniez dla sily natury.















Ze wzgledu na wyjatkowe poruszenie, ktore zapanowalo wsrod japonskiej wycieczki na widok tego drzewa, podejrzewam, ze to wlasnie "Tomb Raider tree":





Jeszcze lepsze pojecie na temat ogromnej potegi dzungli daje niewielka swiatynia Ta Nei, ukryta wsrod lasu i rzadko nawiedzana przez zwiedzajacych.





A to nie wiem, ktora swiatynia, ale podoba mi sie zdjecie, wiec tez zamieszcze :)



Ciag dalszy nastapi...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz