sobota, 2 stycznia 2010

Gratka dla anglojezycznych

Kochani,

energicznie ocieram lzy strumieniami plynace mi po policzkach... Tak bardzo sie usmialam! Wlaczcie sobie translatora google'a i niechze Wam przetlumaczy mojego bloga na angielski, efekt jest powalajacy!

Have fun!

2 komentarze:

  1. Cześć skarbku !
    Teraz tylko na chwilkę, aby się przywitać po powrocie do domu :)
    Stęskniłam się już - a logowanie się u Ciebie na blogu - to namiastka obcowania z Tobą.
    Dziekuję za niespodziankę !!:), oczekującą na mnie w skrzynce.
    We wtorek i środę będę w domu - z włączonym Skype'm.
    Ściskam mocno, buziaki od nas obojga!

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej Kochana, czyli iz dotarla kartka z Laosu? Ciekawe, kiedy do Lublina doplynie paczka z tajsko-laotanskimi pamiatkami i prezentami... Jesli bede na Skype'ie we wtorek-srode, bede Cie lapac. Cmok!
    PS: a czemu Szanowna Oponka nic nie komentuje? Na chinskim blogu wiekszosc komentarzy byla od niego, a teraz cisza?

    OdpowiedzUsuń