wtorek, 29 listopada 2011

Coraz bliżej Święta... (?!)

Tak więc od co najmniej trzech tygodni w Kolumbii sezon świąteczny na całego, a hasłem przewodnim: konsumpcjonizm! W oknach domów migają spazmatycznie lampki na plastikowych choinkach, a przecież choinki nawet tu nie rosną!

Zaczynam już sentymentalnie wzdychać do makowca, śledzika pod pierzynką, kompotu z suszu, barszczyku z uszkami i pozostałych 8 pysznych, domowych specjałów... Będę musiała się pocieszyć atrakcjami, które zaoferuje nam karnawał w Santiago de Cali!







Czy wysłaliście już kartki do Świętego Mikołaja???

3 komentarze:

  1. Hej E,
    Wszystkiego najlepszego z okazji Mikołajek! Podglądam od czasu do czasu co u Ciebie. :) U mnie wszystko po staremu. Tęsknię trochę za lekcjami angielskiego... ;)
    Ściskam, renata

    OdpowiedzUsuń
  2. Koteczku witaj!
    Mikołajek będzie czekał do Twojego powrotu a tymczasem wszystkiego dobrego. Całuski :):):) M.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej hej, dziękuję! Niestety tu nie ma Mikołajek, ale sezon imprez i odwiedzin zaczyna się już na 9 dni przed Świętami (las novenas), może wtedy coś skapnie ;)

    Ściskam!

    OdpowiedzUsuń